Nasz chleb powszedni

Od kromki chleba większość z nas zaczyna swój dzień.
W skład codziennych zakupów wchodzi pieczywo, bo jest ono podstawową potrawą.
W modlitwie „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” chleb symbolizuje pokarm potrzebny do życia.
Jednakże, czy ten chleb, który bez trudu kupujemy w marketach, jest tym pieczywem za którym tęsknimy i jakiego oczekujemy?

Wielu z nas ma wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to nasze babki i matki wypiekały w piecach chleb, a przed pokrojeniem czyniły na nim znak krzyża. Wszyscy zaś pamiętamy smak tego pieczywa sprzed 40 lat, które wprawdzie trzeba było wystać w ogromnych kolejkach, ale jakże smakowało i jak długo utrzymywało prawdziwy smak chleba!!!

Niestety, z początkiem lat 90- tych nasze pieczywo zaczęło tracić swą jakość.

Chemiczne mieszanki i ulepszacze wyparły tradycyjne receptury chleba. Chleb stal się łatwiej dostępny i w większym wyborze. Niestety, wraz ze wzrostem ilości i dostępności gatunków pieczywa spadała jego jakość. Chleb stracił aromat i zaczął smakować jak suchy wiór. Moda na poszukiwanie dawnego smaku chleba, zaowocowała pojawieniem się naszych sklepach szybkich piekarni pieczywa oraz szczęśliwie: sklepów lub stoisk z prawdziwym pieczywem.

Piękny zapach i ciepło bijące z bochenków chleba, wykładanych z pieców sklepowych, niestety jest kolejną sztuczką sieci sklepowych. Tak pięknie nie pachną naturalne komponenty chleba, lecz specjalne aromaty, które mają nas zachęcić do kupna i szybkiej konsumpcji ciepłej bułeczki. Tylko w pierwszych godzinach po wypieku, spulchniacze i konserwanty są w stanie „udawać” naturalne składniki. Węglan wapnia na przykład podczas pieczenia zamienia się w dwutlenek węgla i wywołuje efekt przestrzeni i miękkości. Środki zapobiegające pleśnieniu dostarczanej do sklepów, głęboko zamrożonej masy chleba, zapewniają możliwość wypieku w jego każdej porze, inny zaś środek chemiczny zapewnia szybki wypiek w sklepowej piekarni.

Smak tych i innych chemikaliów jest maskowany aromatami chleba. I tak, w rezultacie mamy tanie i podobne do świeżego chemiczne pieczywo, a że po kilku godzinach smakuje gorzej tego wielu z nas nie zauważa, bo już jego zapach „zwabił” nas do zjedzenia całego bochenka.

Na szczęście, dzięki pasjonatom mamy możliwość zakupu prawdziwego nieoszukiwanego chleba, który w składzie ma to, co powinien mieć chleb. Dzięki specjalistycznym piekarniom możemy poznawać nowe smaki, jeść zdrowo i ciekawie.

Tak, ten chleb jest droższy, ale też jego przydatność z zachowanymi walorami smakowymi dłuższa, a ponadto możemy poprosić o sprzedaż nie całego bochenka, ale dokładnie tyle kromek, ile potrzebujemy. Nie zmarnuje mam się nawet okruszek, co często zdarza się w przypadku zakupu pieczywa na sztuki i w rezultacie za spożyty przez nas tani chleb zapłacimy więcej niż za wyliczone kromki zdrowego pieczywa.

Poleć nas